ZACHÓD SŁOŃCA NA SANTORINI

Moja nowa książka już się urodziła, już można ją zamawiać, już czeka na Was w księgarniach.

Jestem szczęśliwy i dumny!

g

Zaczynam ją deklaracją tożsamościową, bo ta historia bardziej niż o współczesnej Grecji jest o „greckości”, o tożsamości – mojej, Greków i Greczynek, może także o tożsamości czytelników i czytelniczek. O tym, skąd jestem, skąd jesteśmy…

str.5:

Z Matki Z niepoznanego ojca Z opowiadania Z wojen Z dziadków przesiedleńców Z dziadków uchodźców Z poniemieckiej Osetnicy na Dolnym Śląsku Z wołoskiej wioski na północy Grecji Z poniemieckiego Chojnowa Z Salonik Z podstawówki imienia Kopernika Z liceum, które mieściło się w tym samym budynku Z kilku pisarek Z polskiego Z angielskiego Z greckiego Z siostry i braci Z przyjaciółek Z Wyspy Man Z Warszawy Z radia Z książek Z podróży Z przeprowadzek Z miłości do i miłości po Z żałoby i ze straty.

Wspaniałe Wydawnictwo Poznańskie (w osobie redaktora Adriana Stachowskiego) pisze o Zachodzie słońca tak:

Dionisios Sturis wraca z kontynuacją bestsellerowego tomu „Grecja. Gorzkie Pomarańcze”. Nagradzany autor domyka reporterski dyptyk o współczesnej Grecji. Opowiada intymną, bolesną, a zarazem uniwersalną historię o dojrzewaniu i konstruowaniu własnej tożsamości, i o tym, co znaczy być Grekiem, być Polakiem, lub w ogóle – mieć pochodzenie.
Apo pu ise? Skąd jesteś?– pytają siebie nawzajem Grecy, gdy chcą wiedzieć, z kim mają do czynienia. To niewinne pytanie – o geografię, rodzinną wioskę, o ojca – w ostatnich latach zyskało dodatkowe, mroczne oblicze: stało się okrzykiem bojowym faszystów. Często było to ostatnie pytanie, jakie słyszały ofiary ksenofobicznej przemocy – imigranci i uchodźcy, ale też niewystarczająco „greccy” Grecy, jak raper Pawlos Fisas, zabity przez nacjonalistów w 2013 roku – zanim zaczęły się ciosy. Kiedy mordercy z partii Złoty Świt stanęli przed sądem, rozpoczęła się walka o grecką demokrację.

Sturis wraca do Grecji bogatszy w doświadczenia z kilku lat dokumentowania jej losów i tworzy opowieść dojrzałą, głęboką, porywającą w swojej odwadze i szczerości.

Pierwszymi czytelnikami byli: Paulina Młynarska, Janina Ochojska, Sylwia Chutnik i Adam Bodnar:

Dodaj komentarz